Programy lojalnościowe, szkoła, mój filar
Jak mieć tańsze paliwo i lepiej inwestować. Po co poszedłem do szkoły?
Ostatnio słyszeliśmy się w lutym, więc na wstępie chciałbym przywitać kilkunastu zbłąkanych wędrowców, którzy zostawili suba - dziękuje. W dzisiejszym wydaniu poruszę kilka tematów co będzie wprowadzeniem do nieco zmienionego formatu. Nie zdradzam szczegółów bo przestaniesz czytać w tym miejscu i cała moja praca pójdzie na marne.
Friends with benefits na GPW
Czy wiesz, że będąc akcjonariuszem niektórych firm możesz liczyć na dodatkowe benefity? Jeśli nie, to zapraszam do najnowszego wpisu na blogu w którym przedstawiam 5 spółek oferujących programy lojalnościowe. Temat jest naprawdę ciekawy. Na przykładzie ubezpieczenia mojego samochodu roczna oszczędność może wynieść około 1300 zł. Załatwienie takiego rabatu wymaga zakupu pakietu akcji za nieco ponad 5000 zł i wypełnienia jednego formularza. Tym sposobem w 4 lata inwestycja się spłaca nie zwracając uwagi na kurs akcji, który w długim terminie prawdopodobnie będzie rósł, a po drodze jeszcze wypłaci całkiem niezłą dywidendę. Gdzie wady?
Link: https://mojfilar.pl/programy-lojalnosciowe-dla-akcjonariuszy/
Wykład od właściciela portfela pow. 2 MLN
Paweł Malik to w mojej opinii ścisła topka jeśli chodzi o inwestorów na polskim parkiecie. Współwłaściciel portalu analiz chętnie dzieli się swoim doświadczeniem, a jest się od kogo uczyć. Swój portfel w ramach IKE prowadzi od lat i dosłownie masakruje indeksy. Nagranie pochodzi z zeszłorocznej konferencji WallStreet. Paweł przedstawia w niej kilka schematów wśród których prawdopodobnie zobaczysz swoje odbicie.
Poszedłem do szkoły
Zrobiłem to z własnej, nieprzymuszonej woli. Jestem tylko człowiekiem i czasem błądzę. Szczególnie w kontekście inwestowania na rynku amerykańskim - przeanalizowałem swoje wyniki za poprzedni rok. Przegrałem z indeksami, wiele razy zmieniałem front. Mój plan ewoluował trochę za późno przez co nie udało mi się wykręcić wyniku, jaki uznawałem za satysfakcjonujący. Nie będę krakał, ale póki co pobijam indeks S&P500. To nic, że jest na minusie :)
Postanowiłem więc rok 2025 poświęcić na mocne zwiększenie kompetencji w zakresie selekcji spółek i zrozumienia jak powinno się inwestować. W związku z tym wybrałem się na Uniwersytet Inwestycyjny organizowany przez Tomasza Trelę. Zajęcia podzielone są na dwa semestry. Pierwszy, który zaczął się 2 tygodnie temu ma przygotować mnie w obszarze analizy fundamentów, wskaźników, czytania raportów ze zrozumieniem i oceny atrakcyjności danej inwestycji. Na jesień będzie o opcjach, które w chwili obecnej są czarną magią.
Na pewno od czasu do czasu podeślę Wam update jak to oceniam i czy warto.
Jeszcze nie Rentier → Mój filar
Sprawne oko prawdopodobnie zauważyło już małe zmiany wizualne na stronie newslettera. Pojawiło się nowe logo, nowy link oraz nowy pomysł, aby zmienić nieco format wydań. Materiały ponadczasowe, uniwersalne będą publikowane na blogu. Tam też będę dokumentował portfel prowadzony w ramach prywatnego filaru emerytalnego raz w roku, który na chwilę obecną wynosi około 500 000 zł. Chcę postawić nacisk na promocje prostego inwestowania dla każdego, a swoje eksperymenty i kombinacje prowadzone w koszyku akcji amerykańskich czy krypto pozostawię dla chętnych.
Tutaj pozostaniemy w relacji bardziej prywatnej i luźnej. Postaram się komunikować w dużo krótszej formie, gdzie treści nie będą wymagały specjalnego skupienia. Będę podrzucał linki do rzeczy, które sam przeglądam oraz na bieżąco komentował różne wydarzenia związane z inwestowaniem, dynamicznie zmieniającym się światem i tym co mnie urzekło lub zirytowało. Nie zapomnę oczywiście o sekcji polecajek, która mam wrażenie cieszy się największym zainteresowaniem.
Sektor poleceń
Dzień zero - serial z Robertem De Niro dostępny na Netflix opowiada historię na czasie. Ktoś wyłączył prąd i systemy informatyczne powodując paraliż na krótką chwilę, ale konsekwencje sięgnęły znacznie dalej. Dlaczego warto go obejrzeć? Dlatego, że cyberataki, to niestety będzie temat coraz częściej spotykany w mediach. Rozwój technologiczny poza niezliczoną ilością zalet stwarza przestrzeń dla przestępców. W jednym z odcinków pojawia się też motyw banku i tego, jak ważne jest mimo wszystko mieć trochę gotówki na “czarną godzinę”. A jak nie lubisz seriali to może spodoba Ci się…
“Katharsis” Macieja Siembiedy to książka sklasyfikowana jako kryminał. Świetny kryminał. Od pierwszych stron mamy nawiązania historyczne do czasów II wojny światowej co dodatkowo podkręca chęć zapoznania się z historią bohaterów. Akcja toczy się trochę w Grecji, trochę w Polsce. Podzielona na 5 rozdziałów może stwarzać pozór, że będą tam osobne wątki, jednak w trakcie lektury wyłapiesz punkt wspólny. A najlepsze jest to, że jak już przeczytasz Katharsis to możesz sięgnąć po kontynuację serii - Nemezis i Kairos.
W kolejnym wydaniu pojawi się podsumowanie portfela po pierwszym kwartale tego roku. Do następnego!